piątek, 24 lipca 2009

Czym przykryć Kaczora?

Czym przykryć Kaczora?
- Teraz lepiej pomyślmy – czym przykryć Kaczora? I zaznaczam, że samo gadanie nie pomoże. Musimy mieć obraz, obraz rozentuzjazmowanego tłumu i Donka z marsową miną.
- Rozentuzjazmowanego tłumu? Może zorganizujemy jakąś nieplanowaną konwencję PO.
- Mało!
- Donek wjeżdża na czołgu do wyzwalanego miasta. Wyzwalani
pozdrawiają Donka, a kobiety rzucają kwiaty.
- To jest niezłe, ale do jakiego na przykład, miasta? Przecież, jakby na ironię nie mamy zajętego przez wroga żadnego miasta – hmm – ale to piękny obraz! Szacuję na 15% wzrostu.
- Z drugiej strony – można by wjechać do jakiegoś miasta w innym kraju i je zająć, pod pretekstem uciskania naszej narodowej mniejszości.
- Białoruś ciut za duża, ale można by zająć Wilno! Przy okazji by się pognębiło Kaczora, że z Bałtami trzyma, a nasz Donek odzyskuje dla Polski jedną z historycznych stolic Rzeczpospolitej. Przecież nasze samoloty już tam latają. Zaskoczymy ich i siup. Donek na czołgu jak najbardziej. Polski Tamerlan!
- Pofantazjować można, ale co na to nasi przyjaciel w UE? Nie da rady!
- To Litwa jest w Unii? Pierwsze słyszę!
- Jest, jest – nie da rady ich napaść. Gówno z tego będzie, a nie nasz wódz na czołgu!
- Trzeba znaleźć coś innego. Ale ten czołg…cholera, no szkoda!
- Można by zająć jakieś miasto, którym rządzi Pis i gdzie mieliśmy najmniejsze poparcie. Pogonimy dziadów z ratusza! Rzuci się parę bomb i obraz będzie.
- Nie, ludzie powiedzą, że dla pijaru zbombardowaliśmy własne miasto. To nie przejdzie.
- Siedzimy, gadamy – a ciągle nie wiemy czym przykryć Kaczora?
- Niech ktoś zadzwoni do MSZ i dopyta, gdzie się jakaś wojna szykuje?

Medialna ściema i biblioteka Nic


1. "Biblioteka kłamstw"
W tej bibliotece nie ma książek. W ogóle nie ma tam nic – żadnego zadrukowanego papieru..
Teksty pojawiają się i znikają, wyświetlane na wielkim telebimie.
Najpierw kołaczesz, a gdy ci otworzą i wreszcie wejdziesz do biblioteki – po prostu dostajesz pałką w łeb.
Otumaniony – szukasz słów – chcesz wodzić palcami po grzbietach książek, ale nie ma tam żadnych książek. Zamiast książek jest ryk głośników i śmiech wulgarnych kurew.
Zaglądasz do przewodnika współczesnego humanisty i dowiadujesz się niespodzianie, że jest to normalna - pierdolona biblioteka.
Zdumiony przecierasz oczy i sądząc, że śnisz. Sam siebie –
boleśnie pociągasz za ucho. Nic się nie zmienia. Nadal nie ma w tej bibliotece książek.
Są tylko półki i grzbiety.
Zaczynasz nękać bibliotekarza pytaniami.
„Żyjemy w półmroku” – odpowiada bibliotekarz i znika. Zostaje w powietrzu zapach wędzonej kiełbasy. Ślinisz się i myślisz o uczcie.
Zastępca bibliotekarza tylko się uśmiecha. Coś ciemnego pojawia się w jego młodzieniaszkowatej twarzy.
- Kocham enzymy – mówi, a po chwili znika i zostaje tylko zawieszony w przestrzeni uśmiech.
Sam - między półkami trafiam w sedno, odnajdując na pokrytej kurzem półce, ideologicznego pilota.
Są tam tylko trzy guziki:
1. Przewiń do przodu
2. Przewiń do tyłu
3. Wypierdalaj z biblioteki
Jeśli wciśniesz trzeci guzik – dostaniesz czekoladowy batonik i garść chipsów.
Jeśli wciśniesz pierwszy albo drugi – system przewinie właśnie Ciebie.
2."Mapa medialnych kłamstw"
W końcu udało się sporządzić mapę medialnych kłamstw i przeinaczeń. Mapę tak dokładną, że każde wydarzenie i każda opinia, miała pokrycie w kłamstwie albo jakimś dziwacznym przeinaczeniu.
Ludzie podziwiali mapę, która zdawała się im zrodzonymi z kamienia górami, które usadowiły się na nieboskłonie, wprost nad ich głowami.
Modlili się do kamienia w powietrzu.
Zginiemy przygnieceni kamienną Niagarą kłamstw i przeinaczeń – myśleli ludzie – i chwilę później wyszli grabić rzeczywistość drewnianymi grabiami.
Wszędzie pachniało sianem - nagle zapachniało nam Wigilią.
3."Dlaczego warto kupić poniedziałkowy „Dziennik”?"
- bo kosztuje tylko 1, 80 zyla
- bo zawiera wiele fajnych faktów z olimpiady
- bo mamy akurat czas prawie wojenny i warto czytać co podejdzie
- bo….bo…..bo….
Fajny link dla miłośników Borgesa:
http://www.chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=borges&sid=1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz